Serial dokumentalny „Sharon Osbourne: To Hell & Back" został wyprodukowany przez Fox Nation. Czteroczęściowa opowieść ma pokazać historię dziewczyny, która praktycznie bez żadnego wsparcia i zaczynając „od zera” stała się menadżerką jednej z największych gwiazd rocka na świecie. Przy okazji także jego żoną. Producenci zapowiadają, że będzie to podróż nie tylko w głąb trudnych doświadczeń Sharon, ale także historia manipulacji mediów i fałszywych oskarżeniach.
Warto tu dodać przypis, że koncern medialny Fox jest sojusznikiem republikańskiej strony amerykańskiego życia politycznego, wspierał Donalda Trumpa, krytykował ruch Black Lives Matter i jest utożsamiany z mocno konserwatywną stroną społeczeństwa. Po drugiej stronie, tak zwanej liberalnej i partii demokratów, jest koncern CNN oraz między innymi CBS. Ta strona wspierała Baracka Obamę, a teraz opowiada się za Joe Bidenem. Ta polaryzacja jest bardzo silna i dotyczy najgłośniejszych ostatnio w USA tematów: dostępu do broni, praw reprodukcyjnych kobiet, polityki antyrasistowskiej. Siłę tego podziału można porównać do tego, który w Polsce dokonał się przez 20 lat naprzemiennych rządów PiS oraz PO, wraz ze ścierającymi się o widzów/wyborców mediami publicznymi i prywatnymi.
Czemu ten kontekst jest tak ważny? Otóż Sharon Osbourne była przez pewien czas stałym gościem programu The Talk w telewizji CBS. Pierwsze gromy posypały się na nią za żartowanie na wizji ze sprawy Catherine Kieu, która została oskarżona o torturowanie i brutalne wykastrowanie męża.
Sharon w kolejnym odcinku programu przepraszała za żartowanie ze sprawy. Znacznie większe problemy jednak pojawiły się, gdy podczas rozmowy z prowadzącą program Sheryl Underwood doszło do sporu o wypowiedź innego znanego dziennikarza. Piers Morgan, jedna z gwiazd brytyjskich mediów znana z ciętego i bezkompromisowego języka, w bardzo ostry sposób krytykował księcia Harry’ego oraz jego żonę Meghan Markle (obecnie księżną Sussex). Sharon wystąpiła w obronie dziennikarza i w studio doszło do mocnej wymiany zdań.
Słynna menadżerka po tej rozmowie nie wróciła już do The Talk, a wiele mediów zaczęło ją oskarżać o rasizm. W USA i Wielkiej Brytanii takie oskarżenie może doprowadzić do medialnej infamii. W serialu dokumentalnym „Sharon Osbourne: To Hell & Back" bohaterka ma opowiedzieć swoją stronę historii.
Dokument na pewno będzie ciekawą propozycją dla wszystkich śledzących gorące tematy na Wyspach i za Oceanem. Jednak muzyki spodziewamy się tu raczej niewiele. Sharon opowie swoją prawdę, która mediom koncernu Fox może być bardzo na rękę. Prezentowane w nich oceny ruchów i protestów antyrasistowskich są, delikatnie mówiąc, bardzo krytyczne. Z drugiej strony prywatnie Sharon nie tylko przyjaźni się z Piersem Morganem. W referendum na temat Brexit głosowała za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jako jeden z powodów wymieniła nadmierną imigrację z innych krajów, która według niej niekorzystnie wpływa na społeczeństwo brytyjskie. Czy jednak można ją uznać za rasistkę? Byłoby to trudne choćby dlatego, że oprócz współpracy z artystami z całego świata, brała udział także w akcji protestacyjnej przeciwko nadaniu lotnisku w hrabstwie Orange imienia Johna Wayne’a.
- Dreszcze mnie przechodzą na samą myśl – mówiła wtedy – On zawsze miał reputację, wedle której nienawidził czarnych, Żydów i każdego, kto nie był biały. Kiedy pojawił się temat lotniska pomyślałam: jak taki człowiek, który jest taki zły i naprawdę brzydki, może dostępować takiego zaszczytu?
Jeszcze nie wiemy czy i kiedy serial będzie dostępny w Polsce. Zobaczcie zwiastun nadchodzącego dokumentu.