Carlos Santana rozpoczął karierę w 1965 roku, a cztery lata później podpisał kontrakt z wytwórnią Columbia Records, w ramach którego powołał do życia zespół Santana. Jeszcze przed wydaniem debiutanckiej płyty, grupa wystąpiła na legendarnym Festiwalu Woodstock, na którym wykonała 11-minutowy set. Koncert ten, choć krótki, trafił na film z imprezy i oficjalny album, co znacznie zwiększyło popularność zespołu. Kilka tygodni po festiwalu ukazało się debiutanckie wydawnictwo Santany, które osiągnęło duży sukces komercyjny. Śladem tym poszły kolejne płyty grupy. Po kilku gorszych latach, muzyk powrócił w wielkim stylu pod koniec lat 90., wydając album Supernatural, z którego pochodzi wielki hit - Smooth. Wydawnictwo spotkało się z bardzo dobrymi ocenami krytyków i entuzjastycznym przyjęciem fanom, nagrodzono go także aż dziewięcioma nagrodami Grammy.
Santana otwarcie o doświadczeniu molestowania
Muzyk, choć ma już ukończone 75 lat, wciąż pozostaje bardzo aktywny na scenie. W 2021 roku podpisał kontrakt z wytwórnią BMG i wydał album Blessings and Miracles. Gitarzysta jest obecnie w trakcie trasy koncertowej "1001 Rainbows Tour".
Santana udzielił ostatnio wywiadu dla magazynu "People", w którym zdecydował się powrócić do tematu, o którym pierwszy raz opowiedział na początku lat 2000. W rozmowie z "Rolling Stone" gitarzysta wyznał, że w latach 1957-1959, między 10. a 12. rokiem życia, był molestowany przez Amerykanina, który przekupywał go prezentami i wizją lepszego życia w USA. Muzyk otworzył się mówiąc, że przez lata obwiniał się za wszystko to, co miało miejsce.
Carlos Santana wybaczył swojemu oprawcy
Gitarzysta ponownie zdecydował się poruszyć temat w najnowszym wywiadzie. Gitarzysta powiedział, że przez te wszystkie lata zrozumiał, że najważniejsze w życiu są akceptacja i przebaczenie, w związku z czym wybaczył swojemu dawnemu oprawcy. Santana dodał, że ma już w sobie tylko zrozumienie i współczucie dla wszystkich osób, które kiedykolwiek go skrzywdziły, w tym dla mężczyzny, który molestował go przez prawie dwa lata. Artysta opowiada więcej na temat swoich przeżyć w filmie dokumentalnym Carlos, który miał swoją premierę w Stanach Zjednoczonych 17 czerwca.
Na przykład osobę, która wykorzystała mnie seksualnie, zamiast wysłać do piekła na zawsze, wyobraziłem sobie ją jako dziecko i było w niej dużo światła. Mogę więc wysłać go do światła lub do piekła, wiedząc, że jeśli wyślę go do piekła, pójdę tam z nim. Ale jeśli wyślę go do światła, to również trafimy tam razem. Jest takie powiedzenie: "Zranieni ludzie ranią innych ludzi”. To mój ból. To mi się to przydarzyło. Ale jeśli otworzysz ramiona i pozwolisz temu odejść, już tego nie poczujesz - mówi Carlos Santana w rozmowie z "People".
