Nie chciał dołączyć do Megadeth przez wokal Mustaine'a!
Jeff Young to były gitarzysty amerykańskiej formacji Megadeth. Zagrał on na trzeciej studyjnej płycie zespołu, "So Far, So Good... So What!" (1988). Jak Young dołączył do ekipy dowodzonej przez Dave'a Mustaine'a? Ostatnio gitarzysta o tym opowiedział w jednym z wywiadów.
Muzyk obecnie gra, wraz z Davidem Ellefsonem, byłym basistą Megadeth, w zespole Kings of Thrash. Wykonują oni na koncertach utwory Megadeth z pierwszych trzech albumów.
Young i Ellefson byli gośćmi youtubowego kanału "Metal Mastication". Gitarzysta wspominał o swoich początkach w Megadeth. Co ciekawe: mógł dołączyć do zespołu trochę wcześniej, ale... odmówił. Dlaczego?
– To było ok. sześciu miesięcy, zanim pomyśleli o pozbyciu się Chrisa [Polanda, gitarzysty - przyp. red.] i Gara [Samuelsona, perkusisty]. David puścił mi "Peace Sells", a ja wtedy słuchałem Gary'ego Moore'a, Johna Sykesa czy zespołu Thin Lizzy. Usłyszałem głos Mustaine'a i pomyślałem: "Nie, dziękuję" – przyznał Young.
Po odejściu Polanda, na jego miejsce trafił Jay Reynolds, który zresztą znał się z Jeffem Youngiem (razem mieszkali w jednym mieszkaniu). Young dawał mu ponadto lekcje gry na gitarze.
Tuż przed rozpoczęciem sesji nagraniowej trzeciego albumu do Megadeth jednak, w końcu, oficjalnie dołączył Jeff Young, który dał się ostatecznie przekonać do tego transferu. Całość została nagrana więc w składzie: Dave Mustaine, David Ellefson, Jeff Young i Chuck Behler.
Na albumie "So Far, So Good... So What!" znalazły się takie utwory, jak m.in. "Mary Jane", "In My Darkest Hour" czy "Hook in Mouth".