Fani klasycznego rockowego brzmienia nie ukrywają, że z niecierpliwością czekają na najnowszy album studyjny The Rolling Stones. Ostatnie wydawnictwo legendarnej formacji ukazało się w 2016 roku. Mowa o Blue & Lonesome, na który trafiły jednak wyłącznie covery. Ostatnia płyta Stonesów z w pełni autorskim materiałem to A Bigger Bang z 2005 roku. Muzycy zostali zauważeni w drodze do studia nagraniowego w Los Angeles już w ubiegłym roku, niedługo później Ronnie Wood i Keith Richards potwierdzili, że trwają intensywne prace nad nowym projektem.
Beatlesi na nowym albumie Stonesów?
We wtorek 21 lutego magazyn "Varierty" opublikował artykuł, w którym poinformował, powołując się na źródło, że na nadchodzącym albumie Stonesów, za produkcję którego odpowiadać ma Andrew Watt, zagrają eks Beatlesi - Paul McCartney i Ringo Starr. Co ciekawe, zespół postanowił się odnieść do tych wieści. i przesłał do redakcji CNN oficjalnego maila. Przedstawiciel grupy potwierdził, że Paul McCartney pojawi się na nadchodzącym albumie formacji. Sprostowano przy tym, że muzyk zagra na basie na jednym utworze. Poinformowano także, że w nagraniach wydawnictwa nie brał udziału Ringo Starr.
Polecany artykuł:
Były basista na nowym albumie Stonesów?
Okazuje się, że gości na tym wydawnictwie będzie więcej! Magazyn "The Sun" informuje, że na specjalne zaproszenie Micka Jaggera, do studia zawitał także Bill Wyman! Muzyk był basistą grupy w latach 1962-1993 i choć nie widział się z jej członkami od lat, to, jak twierdzi czasopismo, uwielbiał Charliego Wattsa. Nadchodzący projekt Stonesów ma być hołdem dla zmarłego perkusisty, stąd udział w nim basisty.