Już 1 marca światło dzienne ujrzy najnowszy, pierwszy od dziewiętnastu lat, a więc od momentu wydania krążka Tyranny of Souls z 2005 roku, solowy album Bruce'a Dickinsona. Wokalista i autor tekstów pomyślał The Mandrake Project jako bardzo duży projekt, elementem którego mają być także filmowe teledyski i seria komiksów. Całość promowana będzie oczywiście na trasie koncertowej, a w jej ramach Bruce solo wystąpi na tegorocznej edycji Mystic Festival w gdańskiej Stoczni.
Bruce Dickinson o reakcji Steve'a Harrisa na jego powrót do Iron Maiden
Gdy Bruce po raz pierwszy zdecydował się wydać solowy album, by całkowicie poświęcić się tej formie działalności, postanowił opuścić szeregi Iron Maiden. Miało to miejsce w 1993 roku, jednak już sześć lat później wokalista powrócił do grupy. Teraz w wywiadzie dla "Classic Rock" Bruce zdradził, że to menedżer formacji, Rod Smallwood, zaproponował, by powrócił on do "Żelaznej Dziewicy" po zakończeniu przez nią współpracy z Blazem Bayleyem . Muzycy spotkali się więc, jednak okazuje się, że Steve Harris, czyli niezaprzeczalny lider Iron Maiden, wcale nie był przekonany, czy Dickinson powinien wrócić. Basista był niezwykle podejrzliwy, ostatecznie dał się jednak przekonać temu, że świat czeka na powrót i muzykę takiego właśnie zespołu, dlatego też wszyscy postanowili zostawić przeszłość za sobą.
Iron Maiden czy Metallica?
W tej samej rozmowie Bruce odniósł się do swoich słów sprzed lat, kiedy to orzekł, że Iron Maiden są dużo lepsi od Metalliki. Za te słowa na muzyka dosłownie posypały się gromy, jednak okazuje się, że mimo głosów krytyki i upływu czasu wokalista nie zmienił zdania, a po raz pierwszy miał wypowiedzieć ten pogląd właśnie w trakcie rozmowy na temat jego powrotu do Iron Maiden. Choć wokalista jak najbardziej szanuje swoich kolegów po fachu, przyznając, że Ci mieli w swoim działaniu ogromną odwagę i nieustępliwość, a za sprawą Nothing Else Matters wypchnęli metal do mainstreamu, to jednak tak uzasadnia swoje utrzymujące się zdanie:
Powiedziałem: "Zostawmy przeszłość, tworząc niesamowitą przyszłość". Chociaż pierwsze słowa, które wyszły z moich ust, brzmiały: "Oczywiście, jesteśmy lepsi od Metalliki!" Ludzie mówili mi wtedy: "Nie możesz tak mówić". Odpowiedziałem: "Właśnie to zrobiłem". Potem zaczęli jednak mówić: "Może ma rację". Jednak musisz mieć takie nastawienie. To tak, jakby Mick Jagger nie stał się Mickiem Jaggerem, gdyby siedział i : "Och, jesteśmy całkiem dobrzy, wiesz, jesteśmy prawie tak dobrzy jak The Beatles". Powiedziałem im też, że jesteśmy nie tylko po to, żeby robić albumy z "największymi hitami", zamierzamy nagrać nowy album i będzie cholernie świetny. I był. "Brave New World" naprawdę się udał. I nagle znowu ruszamy w tym wyścigu - tłumaczy Bruce w wywiadzie.