Jak połączyć industrialną alternatywę z cukierkowym popem? Za pomocą rury! Nie rozmawiamy jednak o hydraulice, a specjalnych rurach przeznaczonych do tańczenia „pole dance”, nazywanych przez uprawiające tę dyscyplinę osoby pieszczotliwie „rurkami”. Taniec na rurze kojarzy się wciąż głównie z klubami ze striptizem, jednak jest to spore uproszczenie. Warto wspomnieć, że od 2018 otrzymał on status „obserwatora” i jest poważnie rozważany do wpisania na listę dyscyplin międzynarodowych igrzysk olimpijskich.
Britney Spears, która podbiła świat pod koniec ubiegłego wieku piosenkami „...Baby One More Time” oraz „Oops!... I Did It Again”. Była na samym szczycie, jednak kolejne lata przyniosły dramatyczne wydarzenia: rozwody, załamania nerwowe, utratę praw do opieki nad dziećmi, walki z uzależnieniami i wreszcie sądową decyzję o ubezwłasnowolnieniu i tymczasowej kurateli ze strony ojca Jamie Spearsa oraz prawnika Andrew Walleta. Możliwość decydowania o sobie i swoim majątku odzyskała dopiero w 2021 roku, po 14 latach. Ważną rolę odegrał w tym film dokumentalny Netflixa „Britney kontra Spears” wyemitowany w tym samym roku oraz akcja fanów pod nazwą #FreeBritney. Artystkę wspierało także wiele znanych gwiazd Hollywood.
Od czasu odzyskania prawa do samostanowienia artystka często dzieli się swoim życiem w mediach społecznościowych. Na jej koncie w portalu Instagram pojawił się niedawno film, gdzie tańczy na rurze do piosenki „Closer” Nine Inch Nails.
- Kupiłam sobie tą rurę dwa dni temu i ostatniej nocy po raz pierwszy na niej tańczyłam – chwaliła się w opisie filmiku.
Nie wiemy niestety czy fanom piosenkarki spodobał się ten występ, ponieważ komentarze pod postem są wyłączone. Zgadzamy się jednak, że „Closer” jest zmysłowy i świetny.
Nie wszyscy wiedzą także, że Spears i Trent Reznor mieli okazję się poznać. Gdy artystka nagrywała album „Circus” mieli wynajmować sąsiadujące ze sobą sale prób. Kto wie, może jeszcze wyjdzie z tego jeszcze kiedyś jakaś współpraca? Chętnie byśmy ją zobaczyli szczególnie, że Britney miała w swoim repertuarze „niegrzeczne” teksty jak choćby „I’m a slave 4 U”.