Kiedy Brian May poczuł się jak gwiazda rocka? Gitarzysta Queen odpowiada wprost
Brian May to bez dwóch zdań jeden z najsłynniejszych gitarzystów w historii muzyki rockowej, który jest znany z gry w legendarnym zespole Queen. Grupa przeszła do historii, ale początki zdecydowanie nie były proste. Ani szybkie. W pierwszych latach zespołem mało kto się interesował. W pewnym momencie nastąpił jednak przełom.
May, w niedawnej rozmowie dla Guitar World, wspomniał ważny koncert Queen. Dzięki niemu, po raz pierwszy poczuł się jak prawdziwa rockowa gwiazda.
Chodzi o pierwszy koncert w Imperial College już po wydaniu naszego albumu w 1973 roku. Wcześniej udzielałem się w komitecie do spraw imprez w Imperial College. Udało nam się załatwić koncert Hendrixa w Union Hall. Pomyślałem wówczas, że jeśli kiedykolwiek my tam zagramy, będzie to coś niesamowitego. Udało się tego dokonać trzy lata później. Z zespołu obok którego inni przechodzili obojętnie, staliśmy się grupą, której ludzie naprawdę chcieli słuchać. Wcześniej słuchano nas niechętnie, a publiczność domagała się coverów. Na tym koncercie prosili o nasze piosenki. Niesamowite. Wtedy coś się udało nam ruszyć – podkreślił May.
W tej samie rozmowie muzyk dodał, że na przestrzeni lat popularność Queen zdecydowanie zaczęła rosnąć, to on sam, jako instrumentalista, mocno się nie zmienił. – Patrząc wstecz, jestem zaskoczony, jak bardzo byłem kompletny. Nie sądzę, żebym teraz potrafił grać o wiele lepiej niż wtedy. Wszystko to wydarzyło się w okresie dojrzewania. [...] Miałem wielu kumpli, z którymi mogłem grać. Była zacięta konkurencja i szybko się uczyłem.
Brian May obawiał się, że po udarze nigdy już nie zagra na gitarze
We wrześniu 2024 roku Brian May przeszedł niewielki udar. Objawił się on u niego utratą kontroli nad lewą ręką. Na szczęście, otrzymał szybko niezbędną pomoc medyczną.
W wywiadzie dla Guitarist artysta jasno podkreślił, że w tamtym okresie obawiał się, czy w przyszłości będzie jeszcze w stanie grać na gitarze. – Przeszło mi to przez myśl. Kiedy nagle nie mogłam kontrolować lewego ramienia, było to dość przerażające. Nie miałam pojęcia, co się dzieje. Zadzwoniłam do mojej lekarki, a ona powiedziała: "Okej, myślę, że masz niewielki udar. Zadzwoń pod numer 999, wsiądź do karetki, a ja cię tam zobaczę". W najgorszym momencie, choć nie mogłem kontrolować ręki, nadal mogłem poruszać palcami. Wtedy pomyślałem, że nie jest to prawdopodobnie coś bardzo groźnego. Teraz czuję się już dobrze – powiedział Brian May.