Brian May

i

Autor: Materiały prasowe, Materiały prasowe

Wypowiedzi muzyków

Brian May (Queen) pożegnał Roya Thomasa Bakera. To on wyprodukował "Bohemian Rhapsody"

2025-04-25 9:28

Nie tak dawno świat muzyczny obiegła informacja o śmierci Roya Thomasa Bakera. To właśnie on wyprodukował słynny utwór Queen, czyli "Bohemian Rhapsody". Teraz, w mediach społecznościowych, postanowił pożegnać go gitarzysta Brian May.

Brian May (Queen) pożegnał Roya Thomasa Bakera

W kwietniu 2025, w wieku 78 lat, odszedł Roy Thomas Baker, jeden z najbardziej zasłużonych producentów dla muzyki rockowej. To właśnie on był odpowiedzialny za produkcję utworu Bohemian Rhapsody Queen. Rodzina Bakera nie podała do wiadomości publicznej przyczyny jego zgonu. 

Ten utwór Queen nagrali jako ostatni z Freddiem Mercurym. To wyjątkowa kompozycja!

Roy Thomas Baker urodził się 10 listopada 1946 roku w Londynie. W wieku 14 lat rozpoczął pracę w Decca Records, później był asystentem inżyniera dźwięku w Morgan Studios. Na początku lat siedemdziesiątych nawiązał współpracę z Queen. Wyprodukował pięć albumów grupy, w tym właśnie A Night at the Opera. Następnie przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. I na przestrzeni lat miał okazję pracować z takimi zespołami, jak m.in. Journey, Foreigner, Mötley Crüe czy Guns N’ Roses. Baker znany był także ze współpracy z grupą The Cars. 

Producenta postanowił, w mediach społecznościowych, pożegnać Brian May, gitarzysta Queen. 

– Bardzo smutno było dowiedzieć się o śmierci Roya Thomasa Bakera. Roy odegrał ogromną rolę w produkcji wielu utworów Queen we wczesnych latach działalności. [...] Był częścią naszego zespołu produkcyjnego od samego początku aż do albumu "A Night At The Opera" włącznie. Następnie rozstaliśmy się przy okazji "A Day At The Races", ale spotkaliśmy się ponownie w związku z krążkiem "Jazz". Wkład produkcyjny Roya, wraz z inżynierem dźwięku Mikiem Stone'em przy "Bohemian Rhapsody", nigdy nie zostanie zapomniany. Żałuję, że w ostatnich czasach straciłem kontakt z Royem. Przypuszczam, że życie pędzi teraz w takim tempie, że wyobrażamy sobie, że będzie mnóstwo czasu na odnowienie przyjaźni, a potem nagle pewnego dnia okazuje się, że jest za późno. Dziękuję Ci, Royu za całą wspaniałą pracę, jaką dla nas wykonałeś, i za całą zabawę, jaką wspólnie przeżyliśmy. Spoczywaj w pokoju – napisał muzyk na Instagramie. 

Brian May obawiał się, że po udarze nigdy już nie zagra na gitarze

Przypomnijmy, że we wrześniu 2024 roku Brian May przeszedł niewielki udar. Objawił się on u niego utratą kontroli nad lewą ręką. Na szczęście, otrzymał szybko niezbędną pomoc medyczną. 

W wywiadzie dla Guitarist artysta jasno podkreślił, że w tamtym okresie obawiał się, czy w przyszłości będzie jeszcze w stanie grać na gitarze. – Przeszło mi to przez myśl. Kiedy nagle nie mogłam kontrolować lewego ramienia, było to dość przerażające. Nie miałam pojęcia, co się dzieje. Zadzwoniłam do mojej lekarki, a ona powiedziała: "Okej, myślę, że masz niewielki udar. Zadzwoń pod numer 999, wsiądź do karetki, a ja cię tam zobaczę". W najgorszym momencie, choć nie mogłem kontrolować ręki, nadal mogłem poruszać palcami. Wtedy pomyślałem, że nie jest to prawdopodobnie coś bardzo groźnego. Teraz czuję się już dobrze – powiedział Brian May. 

Ze zdrowiem gitarzysty jest, na szczęście, coraz lepiej. Nie tak dawno muzyk wystąpił gościnnie na festiwalu Coachella. May zagrał na gitarze Bohemian Rhapsody w trakcie koncertu Bensona Boone'a. 

Oto najlepsze albumy w dyskografii Queen [TOP5]: