Brian "Head" Welch to jeden z kluczowych członków zespołu Korn. Muzyk był w jego składzie od samego początku, uznawany jest za współzałożyciela. Gitarzysta oczywiście brał udział w nagraniach przełomowego dla kapeli debiutu, ostatecznie jednak jedenaście lat później ogłosił, że podjął decyzję o odejściu z niej. Powodem takiego stanu rzeczy była chęć zmiany życia przez "Heada" - w początkach lat 2000. nawrócił się on na wiarę chrześcijańską i, jak mówił po latach, początkowo był przekonany, że nie może on łączyć swojego wyznania z dotychczasowym zajęciem.
W końcu Welch nieco przemyślał sprawę i już w 2012 roku ponownie stanął na scenie u boku dawnych kolegów, oficjalnie wracając do grania z nimi rok później. Obecnie to gitarzysta najwięcej i najczęściej wypowiada się w mediach na temat postępów w pracach Korna nas następcą krążka Requiem z 2022 roku.
Head wspomina odejście z Korna
22 lutego b.r. minęło dokładnie 20 lat od dnia, kiedy to menedżer Korna wydał oświadczenie informujące o tym, że po 12 wspólnych latach Welch podjął decyzję o odejściu. Nic więc dziwnego, że temat ten pojawił się w wywiadzie, którego gitarzysta udzielił w ramach podcastu Black Sheep Recovery. Brian nie szczędził ostrych słów samemu sobie mówiąc, że dziś wie, że rozstał się z zespołem w naprawdę "brzydki sposób"m gdyż był w tym czasie pogrążony w nałogach i nijak zwracał uwagę na innych. Jak opowiada, w tym czasie tak naprawdę każdy z członków Korna zmagał się z uzależnieniem od alkoholu lub środków odurzających. Welch nie ukrywa, że był w naprawdę złej sytuacji życiowej odchodząc z zespołu i jak opowiada, musiał przez te kilka lat na nowo nauczyć się sposoby pracy jako muzyk, a więc nagrywania, koncertowania - jednak tym razem jako osoba wolna od uzależnień.
Jak wspomina gitarzysta, po kilku latach odezwał się do kolegów z Korna i szybko zdał sobie sprawę z tego, że dawna chemia nie wygasła. Brian mówi, że ze zwykłych rozmów wyszło w końcu, że to chyba moment na jego powrót do grupy - i rozpoczęcia prac nad nową muzyką. Już kilka miesięcy po oficjalnym powrocie "Heada" do Korna światło dzienne ujrzał krążek The Paradigm Shift.