Bob Dylan stanie przed sądem. Legendarny wokalista, którego wszyscy znają z hitów Knockin' On Heaven's Door czy Mr Tambourine Man, został oskarżony o wykorzystanie seksualne dziecka, a dokładniej 12-letniej dziewczynki, którą w dokumentach przedstawiono jako JC. Dorosła dziś kobieta zeznała, że padła ofiarą artysty w 1965 roku, kiedy miał on 24 lata. Według jej zeznań cieszący się już wtedy wielką sławą Bob Dylan miał wykorzystać swoją pozycję, by pozbawić ją zahamowań przed wykorzystaniem seksualnym.
JC twierdzi, że w okresie od kwietnia do maja 1965 roku, przez sześć tygodni, miała pozostawać ofiarą Dylana. Artysta miał znęcać się nad nią, zaopatrywać ją w narkotyki i alkohol oraz grozić przemocą fizyczną. Kobieta dodaje, że domniemane nadużycia, jakich miał się dopuścić Bob Dylan, spowodowały straty ekonomiczne, w tym koszty leczenia wynikające z traumy, jaką przeżyła. Do niebezpiecznych sytuacji miało dochodzić w mieszkaniu muzyka, gdzie napisał on teksty na swój album Blonde on Blonde z 1966 roku.
Bob Dylan oskarżony
Jak donosi serwis Billboard, management Boba Dylana jasno odpiera kierowane w jego stronę zarzuty. Współpracownicy wokalisty, który w 2016 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, zapowiadają, że będą bronić dobrego imienia artysty i zapewniają, że oskarżenia ze strony JC są całkowicie nieprawdziwe.