Jak Bob Daisley wspomina współpracę z Ritchiem Blackmorem?
Ritchie Blackmore, bez dwóch zdań, odcisnął ogromne piętno na muzyce rockowej. Były gitarzysta Deep Purple obecnie skupia się przede wszystkim na zespole Blackmore's Night. I spełnia się wykonując muzykę renesansową. Blackmore to oczywiście świetny gitarzysta, który wpłynął na wielu. Znany jest jednak także ze swojego... trudnego charakteru.
– Mam złą reputację, ale mi to nie przeszkadza. Moi dobrzy przyjaciele, ludzie, którzy naprawdę mnie znają, wiedzą, jaki jestem. Zyskałem taki wizerunek w związku z tym, że jestem humorzasty i zarazem bardzo szczery. Kiedy nie powinienem tego robić, mówię ludziom, żeby spierdzielali. Ale nie obchodzi mnie to – mówił, pod koniec lat siedemdziesiątych, w rozmowie dla magazynie Trouser Press.
A jak współpracę z gitarzystą wspomina basista Bob Daisley? Muzycy grali razem w zespole Rainbow. Choć muzyk nie zagrzał długo miejsca w składzie (1977-1978) i zagrał tylko na jednym albumie (Long Live Rock 'n' Roll), to ma dobre wspomnienia z Blackmorem.
Ritchie był bardzo pedantyczny co do tego, jak rzeczy powinny być wykonywane. Wiele z nich brzmiało, jakbyśmy grali na scenie, ale wszystko było dopracowane i przećwiczone. Musiało być po prostu idealne. Ritchie był świetny, był bardzo świadomą osobą. Jeśli byłeś profesjonalistą i nie zawodziłeś, to nie miałeś z nim żadnych problemów. On unikał ludzi, którzy nie traktowali tego tak poważnie, jak on – powiedział muzyk w podcaście Talk Louder.
Blackmore's Night cały czas nagrywa
Wspomniana formacja Blackmore's Night została powołana do życia w 1995 roku. Gitarzysta założył ją wraz ze swoją ówczesną dziewczyną, a dziś żoną Candice. Zespół regularnie wydaje kolejne albumy. Do tej pory dyskografia grupy liczy sobie 11 wydawnictw. Ostatni krążek, zatytułowany Nature's Light, ukazał się na rynku w marcu 2021 roku.