Od lat umacniałem się w tym, ale też świat klepał mnie po plecach z aprobatą, że moje enigmatyczne teksty, które dają słuchaczowi możliwość dowolnej interpretacji, są czymś wyśmienitym. Doszedłem jednak do momentu, w którym sam przestałem znajdować w nich coś dla siebie, a tym bardziej „o sobie”. Teraz natomiast postanowiłem napisać coś o Błażeju. Sam o sobie. 41 letni ja to pełen sprzeczności i niepokoju facet. Pozornie pogodzony, ale czujący strach przed mijającym czasem i ulotnością. Gubiący się i odnajdujący w codzienności. Uciekający przed sobą, żeby już przy mecie odkryć, że tak naprawdę goniłem sam siebie - tak mówi Błażej Król o swoim nowym materiale.
Gitarowy świat?
Jeśli chodzi o warstwę muzyczną, na płycie usłyszymy powrót do brzmień gitarowych, od których w ostatnim czasie Błażej starał się uciekać w stronę syntezatorów. Płyta powstaje przy współpracy z Pawłem Krawczykiem, który czuje muzykę gitarową, jak mało kto.Pierwszym numerem, który powstał w wyniku tej współpracy jest singiel „3 krótkie, 3 długie, 3 krótkie” – muzyczne S.O.S. od Błażeja.
Trudna, bardzo autorefleksyjna tematyka utworu nabiera jeszcze większej głębi w zderzeniu w poruszającym, wręcz filmowym teledyskiem, w którym motyw wojny przeplata się z motywem dzieciństwa.
W utworze „3 krótkie, 3 długie, 3 krótkie” artysta zaszywa tym samym SMS z frontu:
Z frontu, który odbywa się w środku, w nas. Czasami przez te walki, wojny i bitwy, które codziennie staczamy w sobie ze sobą, zapominamy, że wystarczy się poddać, by zatrzymać ciąg dramatycznych zdarzeń. Prośba o pomoc, bo tylko o to czasami chodzi. Komunikat S.O.S. Wiadomość do kogoś, kto zobaczy i usłyszy te przestraszone dzieci bawiące się w wojnę w naszych sercach.