Reginald Fieldy Arvizu

i

Autor: Wikimedia Commons - fot. pitpony.photography

wypowiedzi muzyków

Basista Korna nie rozmawiał z kolegami z zespołu od 6 lat? Fieldy wróci do grania?

2025-02-24 9:48

Zespół Korn ma za sobą naprawdę intensywny rok, a fani i fanki formacji do tego wciąż mają w głowie słowa członków grupy o jej nadchodzącym, nowym wydawnictwie. Wielu i wiele z pewnością od razu myśli o tym, czy udział w pracach nad projektem bierze basista formacji. Słowa, które padają w nowym wywiadzie Fieldy'ego nie brzmią zbyt optymistycznie...

Zespół Korn jest przykładem jednego z tych, który pozostaje wyjątkowo stabilny pod względem składu. Od samego początku kapelę tworzą wokalista Jonathan Davis, gitarzyści Brian "Head" Welch (który jednak w latach 2005-2013 nie grał w grupie) i James "Munky" Shaffer oraz basista Reginald "Fieldy" Arvizu. Jedyna zmiana składu Korna dotyczyła perkusisty: w 2008 roku Davida Silveria zastąpił Ray Luzier.

Fani i fanki Korna bardzo dobrze wiedzą, że w przypadku Fieldy'ego sytuacja jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Już w 2012 roku basista zrobił sobie przerwę od koncertowania z zespołem, wtedy jednak oczekiwał narodzin dziecka. Cztery lata temu natomiast Reginald wydał oświadczenie, w którym poinformował, że ze względu na problemy zdrowotne i osobiste, z którymi zmaga się od dłuższego czasu, nie będzie obecny na występach Korna - sytuacja ta wciąż nie uległa zmianie (na trasie gra Ra Díaz), a o basiście w ostatnim czasie było dość cicho. Zmienia się to teraz za sprawą nowego wywiadu, którego udzielił, a słowa w którym padające nie brzmią zbyt optymistycznie.

Najważniejsze światowe zespoły nu metalowe. Sprawdź ranking grup, które odmieniły oblicze współczesnego rocka i metalu

Muzycy Korna nie rozmawiają z basistą?

Fieldy był gościem podcastu "Basement Talk", którego prowadzący zapytał go, jak obecnie wyglądają jego relacje z kolegami z zespołu. Na to basista, dość nieoczekiwanie, stwierdził, że nie miał okazji z nimi rozmawiać od... 2019 roku, a więc od niemal sześciu lat! Słowa Fieldy'ego brzmią o tyle zastanawiająco, że jeszcze w 2021 roku brał on udział w transmitowanym w sieci wydarzeniu "Korn: Monumental", do tego jest wpisany jako jeden z autorów wydanego trzy lata temu krążka Requiem.

Jeden z prowadzących wywiad dopytywał więc, czy w takim razie między nim a pozostałymi muzykami Korna wciąż są dobre emocje. Basista odpowiedział na to, że zdecydowanie tak i wyjaśnił, że śledzi wszystko to, co dzieje się w zespole, cieszy go to, co widzi, a swoim kolegom życzy wszystkiego co najlepsze i dodał, że sam musi po prostu trochę wyluzować.

Nie rozmawiałem z tymi gośćmi od 2019 roku. Więc to tak, jakbyśmy byli po prostu odzielnie... Oni działają. Są maszyną. Jadą. To szaleństwo. To zajebiste, że potrafią tak dalej gnać. Tak. Fajnie jest widzieć, że idą dalej. Z mojej strony, muszę się uspokoić. Po prostu to robię - powiedział basista w podcaście.

Sprawdź fakty o debiucie Korna: