Alice Cooper rozpoczął karierę muzyczną w 1969 roku, choć już od swoich szkolnych lat działał w pierwszym zespole. Z czasem grupa ta przeniosła się do Los Angeles, zmieniła swoja nazwę na Alice Cooper i już w 1969 roku wydała swój debiutancki album - Pretties for You. Formacja narobiła sporo szumu, głównie za sprawą swojego wizerunku i szalonego zachowania frontmana na scenie, jednak na sukces komercyjny musiała poczekać do 1971 roku - to wtedy ukazał się album Love It to Death. Zespół funkcjonował do 1975 roku, po tym czasie Alice Cooper oficjalnie zmienił swoje imię i nazwisko i rozpoczął karierę solową. Muzyk ma na swoim koncie aż dwadzieścia jeden albumów solowych, w tym kultowe już Welcome to My Nightmare, From the Inside, Trash, Hey Stoopid czy Dirty Diamonds.
Alice Cooper ma rady dla początkujących muzyków
Muzyk jest obecnie jurorem w nowym amerykańskim programie “NO COVER”, w którym młodzi, początkujący muzycy wykonują swoje własne piosenki, a sędziowie oceniają, czy mają oni szansę podbić światowe sceny. Obok Coopera w jury zasiadają Lzzy Hale z Halestorm, wokalista Bush - Gavin Rossdale, gitarzysta Animals as Leaders, Tosin Abasi i brytyjska artystka Bishop Briggs. Właśnie z tej okazji artysta udzielił ostatnio wywiadu tygodnikowi “LA Weekly”. Zdradził w nim, jakie ma rady dla początkujących muzyków. Według niego kluczem do sukcesu jest dobra piosenka:
Możesz być wściekłym zespołem punk rockowym, ale napisz na ten temat piosenkę. Nie skupiaj się wyłącznie na riffie lub partii perkusyjnej i krzyczeniu na mnie. To nie jest piosenka. Musisz mieć zwrotkę i refren. - powiedział Alice Cooper.
Jakich zespołów powinien posłuchać każdy początkujący muzyk według Alice Coopera?
Muzyk zdradził także, z twórczością jakich grup radzi się zapoznać obiecującym artystom, których spotyka na swojej drodze. Cooper wskazał na Beatlesów, Beach Boys i The Four Seasons - artysta uważa, że grupy te pisały doskonałe piosenki.
“Detroit Stories” - najnowszy album Alice Coopera
Ostatni album Alice Coopera - Detroit Stories - ujrzał światło dzienne 26 lutego 2021 roku. Płyta, wyprodukowana przez legendarnego Boba Ezrina, otrzymała ogólnie dobre recenzje. W wywiadach muzyk wspominał jednak, że w trakcie pracy nad krążkiem powstało bardzo dużo materiału, niewykluczone więc, że trafi on na kolejne wydawnictwa.