Zespół Aerosmith pojawił się na światowym rynku muzycznym w 1970 roku, a jego debiutancki album, zatytułowany eponimem, ukazał się trzy lata później. Grupa bardzo szybko została zauważona, a duży wpływ na to miał charakterystyczny wokal Stevena Tylera i gra Joe Perry'ego. Szczyt popularności formacji przypadł na lata 70., jednak także i w kolejnej dekadzie, jak i w latach 90. udało się jej wydać płyty, które biły rekordy popularności, z Toys in the Attic, Permanent Vacation, Pump, Get a Grip i Nine Lives na czele. Obecnie zespół ma na koncie piętnaście albumów, z czego ostatni, Music from Another Dimension!, ukazał się w 2012 roku. Od tamtej pory Aerosmith skupiał się na koncertowaniu, jednak rok temu zdecydował się odwołać, kilkukrotnie przekładaną, europejską część trasy koncertowej, w tym zaplanowany na 13 lipca 2022 roku koncert w Polsce. Ze względu na problemy zdrowotne Tylera, grupa miała także problemy z ukończeniem rezydencji w Las Vegas. Liczyliście na wielki powrót na sceny, w tym do naszego kraju? Nie mamy dla Was dobrych wieści.
Aerosmith ogłasza POŻEGNALNĄ trasę koncertową
Już jakiś czas temu Joe Perry dawał do zrozumienia, że zespół ma w planach trasę koncertową, która rozpocznie się tej jesieni i potrwa do początków 2024 roku. Szczegóły poznaliśmy w poniedziałek 1 maja. Kilka minut po godzinie 15:00 czasu polskiego w social mediach legendy pojawił się post, oficjalnie informujący, iż zespół wyrusza w swoją ostatnią, pożegnalną trasę koncertową. Seria występów odbędzie się pod hasłem "Peace Out Tour" i rozpocznie się już 2 września w Filadelfii, całość potrwa do końca stycznia 2024 roku. Z oświadczenia opublikowanego przez zespół jasno wynika, iż nadchodząca trasa będzie tą pożegnalną, nie jest jednak jasne, czy po jej zakończeniu grupa oficjalnie ogłosi także koniec działalności. Potwierdzono, że w całym wydarzeniu udziału nie weźmie perkusista i współzałożyciel Aerosmith, Joey Kramer. Gościem specjalnym na trasie będzie zespół The Black Crowes!
Czy trasa "Peace Out Tour" zawita do Europy?
Niestety, nie mamy dobrych wieści dla fanów zespołu z terenów Europy. Nadchodząca trasa odbywać się będzie jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych. Czy seria występów okaże się sukcesem i formacja zdecyduje się przedłużyć ją i zawitać także na teren Starego Kontynentu? O tym przekonamy się najpewniej w najbliższych miesiącach, na chwilę obecną jednak nic na to nie wskazuje.
Fani po raz ostatni zobaczą jeden z najważniejszych amerykańskich zespołów rockowych w historii podczas tej finałowej trasy, której nie można przegapić. Każdej nocy fani będą świętować pięć dekad przełomowych hitów Aerosmith, który świętuję 50 lat jako największego amerykańskiego zespołu rockowego - brzmi oświadczenie grupy.