30-lecie debiutanckiego albumu Korna. Muzycy grupy wspominają
Właśnie minęło trzydzieści lat od premiery debiutanckiego albumu amerykańskiej formacji Korn. Krążek – zatytułowany po prostu Korn – był niezwykle istotny dla rozwoju nu metalu. Wiele osób uważa, że właśnie, dzięki temu wydawnictwu narodził się nowy podgatunek metalu, który cieszył się olbrzymią popularnością w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i na początku kolejnej dekady.
Okrągła rocznica to doskonała okazja, aby trochę powspominać. O historii albumu na naszej stronie już napisaliśmy, teraz skupmy się na wypowiedziach samych muzyków, którzy wzięli udział w nagrywaniu Korn.
W mediach społecznościowych głos zabrał chociażby David Silveria, były perkusista grupy.
Kiedy miałem 10 lat, dostałem swój pierwszy zestaw perkusyjny. Wtedy wiedziałem, że chcę grać muzykę dla ludzi na całym świecie. Potem poznałem chłopaków i to wszystko się spełniło. Ale nic z tego by się nie wydarzyło, gdyby nie fani na całym świecie. Dzięki wam spełniło się moje marzenie z dzieciństwa. Właściwych pięciu chłopaków spotkało się w idealnym momencie i przeszło do historii. Jestem im wdzięczny za niesamowitą kreatywność, absolutne poświęcenie i ciężką pracę oraz zaangażowanie. Bardzo Was kocham – napisał na Instagramie muzyk, który odszedł z Korna w 2006.
Polecany artykuł:
Na wspomnienia zebrało także frontmana Jonathana Davisa. – Nie mogę uwierzyć, że masz już 30 lat. Jestem bardzo dumny z tej płyty, zmieniła tak wiele rzeczy w moim życiu. Pamiętam, że mając 24 lata, byłem tak zdenerwowany, że otworzyłem swoje serce na świat, aby poczuć ból, z którym wówczas się zmagałem. To niesamowite, że pomogło to tak wielu osobom w podróży przez ciemność, którą wszyscy dobrze znamy – napisał wokalista na Facebooku.
Korn świętuje 30-lecie debiutu na koncertach
12 września 2024, po krótkiej przerwie, zespół Korn wrócił na trasę. I oficjalnie rozpoczął jubileuszową serię koncertów w Ameryce Północnej z okazji wspomnianego 30-lecia debiutu. Ta odsłona trasy potrwa do końca października. W tym roku muzycy wystąpią jeszcze czterokrotnie w Australii w ramach m.in. tamtejszych festiwali.
Wcześniej Korn występował na Starym Kontynencie. 30 lipca zespół porwał publiczność w katowickim Spodku (relację z tamtego koncertu znajdziecie również na naszej stronie).