Część z albumów, które zebraliśmy jest celowo do siebie podobna. Wydawcy i autorzy chcieli nakierować potencjalnych słuchaczy, wskazać im w jakim nurcie jest dana propozycja. Niektóre z tych okładek nawiązują do siebie, niektóre się parodiują, zdarzają się tez paskudne plagiaty. Zobaczcie i oceńcie je sami.
Zestawienie
10 okładek płyt, które gdzieś już widzieliśmy. Inspiracja czy plagiat?
Przemysł muzyczny jest naprawdę gigantyczny. Na naszych łamach najczęściej czytacie o konkretnych gatunkach: rock, metal i inne, jednak nie zajmujemy się wszystkimi. Chyba nikt nie byłby ich w stanie ogarnąć. Może dlatego wydawcom udało się przegapić podobieństwo tych okładek. A może właśnie o to chodziło?