Wspaniałe melodie i… tragiczne słowa. 5 kawałków, których teksty żenują

Muzyka jest tu tak potężna, że nie ma co się o niej rozpisywać. To esencja stadionowego rocka. Jednak gorzej jest, gdy rozumiemy, o czym śpiewa wokalista: "Jest wcześnie rano, wschodzi słońce / Ostatniej nocy było głośno i mocno / Moja kotka mruczy, drapie mą skórę / Cóż szkodzi zgrzeszyć ponownie? / Suka jest głodna, nie kryje tego / Daj jej więc cale i ją nakarm / Nadejdzie więcej dni, nowe miejsca do odwiedzenia / Muszę już wyjść, czas na następne show". Naprawdę? "Daj jej cale" jako jednostki długości? Żenada.

Klasyczny kawałek o podrywaniu ze sceny. "Twoje usta są otwarte, ale nie chcę Cię słyszeć / powiedz dobranoc / jesteś dość młoda, ale nie nieletnia / nie obchodzi mnie to, bo podoba mi się Twój styl / Twój mózg jest nieważny, wyglądasz dobrze". Jakieś pytania? 

O co chodzi im w USA z tymi szesnastolatkami? Nie wiemy, ale najwyraźniej coś było na rzeczy. W tym przeboju KISS śpiewają: "Zwykle nie mówię tego dziewczynom w twoim wieku, ale jak zobaczyłem, jak wychodzisz ze szkoły to zrozumiałem, że muszę Ciebie mieć". Jak dla nas to powinieneś mieć, ale nie ją tylko zakaz zbliżania się!

To idealny kawałek do rozgrzania imprezy. Muzycznie, bo tekstowo to bardzo prosty przekaz: zamknij się dziewczyno i rób to co chcę: "Więcej gryzienia, mniej szczekania, mniej walki, więcej iskry / Zamknij usta, otwórz serce i zadowól mnie". Za taki tekst dzisiaj co najwyżej Elvis mógłby, a na pewno powinien, dostać z liścia. 

Kurczaki, od czego tu zacząć? Może od tego, że to wyznanie pożądania do trzynastolatki? "Nie obchodzi mnie to, że masz 13 lat / wyglądasz zbyt dobrze by była to prawda / Wiem, że pewnie jesteś czysta / Jest mała rzecz, którą muszę Ci zrobić". Najwyraźniej Ted doskonale wie, że jego fantazje są patologiczne, więc na koniec piosenki dodaje "humorystyczną" pointę: "panie policjancie, proszę mnie nie skuwać kajdankami / niech pan ją skuje, podzielimy się nią". O-brzyd-li-we!