Głównym założeniem Micka Jaggera było, by okładka nowego albumu oddawała ideę "grupy uciekinierów, której jedyną bronią przeciwko światu jest blues" i który mimo niepewności pozostaje pełen pozytywnych emocji. Do realizacji pomysłu zaangażowani zostali fotografowie John Van Hamersveld, Norman Seeff i Robert Frank. Zorganizowano sesję zdjęciową w posiadłości w Bel Air, kolejno Jagger i Frank udali się na Main Street, gdzie kontynuowano zdjęcia, a tło było ku temu idealne: okoliczny teatr porno, lombard czy pralnia. Mimo tego wszystkiego ostatecznie zdecydowano się wybrać na okładkę już istniejące zdjęcie Franka z jego książki The Americans z 1958 roku, czyli kolaż "Tattoo Parlor", przedstawiający fotografie tzw. "freaks" - osób, których, najczęściej cielesność, różniła się od tej typowej dla "normalsa", a które oglądać można było na tzw. "freak shows".