Ten mężczyzna strzelił sobie w twarz z powodu depresji. Przeżył i zaczął nowe życie pomagając innym
Bohater tej historii przeszedł około 30 operacji rekonstrukcyjnych po tym jak podczas próby samobójczej postrzelił się ze strzelby myśliwskiej. Pocisk .458 ominął mózg mężczyzny i przeszedł przez jego usta oraz ponad nosem. Anton Pieterse miał wtedy 28 lat. Dziś, niecałe 20 lat po tych wydarzeniach, żyje i stara się dzielić swoją wiedza na temat zagrożenia związanego z depresją.
Ten mężczyzna strzelił sobie w twarz z powodu depresji. Przeżył i zaczął nowe życie pomagając innym
Same operacje, jakkolwiek bardzo skomplikowane i wymagające, nie były jedynym warunkiem poprawy jakości życia Antona. Regularnie co kilka miesięcy Korzystał z pomocy psychologów i psychiatrów. W końcu był na tyle silny, by móc nie tylko rozliczyć się z własną tragedią, ale także pomagać innym. Zaczął odwiedzać grupy wsparcia, kościoły i szkoły by opowiadać o swoim doświadczeniu. Nie trwało to jednak długo, bo za chwilę wybuchła pandemia COVID-19, która nie tylko jego ale i cały świat zamknęła w izolacji. Tym razem jednak Anton nie wpadł powtórnie w głęboką depresję z powodu zwierzęcia, którym się zaopiekował: papużki brazylijskiej imieniem Simon.
- Był jak balsam, bandaż na moje serce – opowiada.
Kolejnym zwrotem akcji była konieczność przeprowadzki, gdy farma, na której pracował Anton została sprzedana. Mężczyzna i jego zwierzak przenieśli się do małego domku, a w okolicy znalazł przyjaciela: 4-letniego syna sąsiadów.
- Właściciele posesji (na której stoi domek, gdzie mieszka – przyp. red.) mieli czteroletniego syna, który z początku bał się „wujka z twarzą” – wspomina.
Depresja to poważna choroba, której nigdy nie wolno ignorować. Nie działa na nią żadne zaklęcie w rodzaju „nie martw się”, „będzie dobrze” czy „uszy do góry”. Nie pomoże także mobilizowanie w stylu „nie smuć się”, „inni mają gorzej”, „nie masz powodów do zmartwień” bo nawet wypowiedziane w najlepszej wierze tego typu zdania niewiele zmienią. Jeśli w Waszym otoczeniu są osoby, które mogą borykać się z depresją bądź epizodem depresyjnym nie wahajcie się im pomóc sugerując kontakt na przykład z telefonem zaufania, lekarzem albo terapeutą. To nic wstydliwego, ani stygmatyzującego, z depresją można wygrać i odzyskać swoje życie.