Po mocno eksperymentalnym, jak na Slayera, albumie Diabolous in Musica, muzycy postanowili przestać kombinować i zaprezentować materiał, który spodoba się wszystkim fanom, bez wyjątku. To zdecydowanie najbardziej udane wydawnictwo zespołu nagrane z Paulem Bostaphem w składzie. Tytuł całości wywołał kontrowersje, zwłaszcza, że płyta ukazała się 11 września 2001.