Formacja Genesis, w składzie z Philem Collinsem, przyjechała do Polski tylko raz. Mało brakowało, a koncert w Chorzowie nie doszedłby do skutku. Wszystko przez pogodę. Tego dnia w regionie padał ulewny deszcz i szalały burze. Do końca nie było wiadomo, czy muzycy wyjdą na scenę. Na szczęście, koncert się odbył, a przemoknięci fani mogli zobaczyć swoich ulubieńców z bliska.