W 2014 zespół wpadł na pomysł, aby to fani układali koncertowe setlisty. Osoby, które kupiły bilet, mogły głosować na poszczególne utwory w sieci. Zagorzali maniacy Metalliki liczyli, że dzięki takiemu posunięciu pojawi się sporo perełek. Takie sytuacje się, oczywiście, zdarzyły (w Warszawie usłyszeliśmy i Orion, i The Call of Ktulu), ale ludzie przede wszystkim chcieli usłyszeć największe przeboje.