Brad Pitt musiał swoje poczekać, by jednak tę upragnioną statuetkę otrzymać. Nie da się ukryć, że już oglądając to, w jaki sposób aktor gra Cliffa Bootha w kolejnym efekcie jego współpracy z Tarantino, dawał do zrozumienia, że ten wyruszył w drogę po Oscara. Brad jako samotnik z ukochanym psem przy boku? Nie ma nic lepszego! Do tego cały czas mamy w pamięci tą słynną scenę walki