Kolejny członek Klubu 27. Hendrix miał umrzeć w wyniku przedawkowania, od lat jednak głośne są teorie mówiące, że jego śmierć nie była nieszczęśliwym wypadkiem. Najgłośniejsza wersja mówi, że za śmiercią gitarzysty stoi Michael Jeffrey - jego menedżer. Jeffery miał się przyznać do wszystkiego na łożu śmierci. Stwierdził, że bał się, że rozwijający karierę muzyk go zwolni, przez co straci on szansę na zarobek. Menedżer miał więc wykupić polisę na życie Hendrixa i podać mu leki i wino, które doprowadziły do śmierci artysty. Istnieje też wersja mówiąca, że gitarzysta został zamordowany przez mafię.
ZOBACZ TAKŻE: Tajemnicze okoliczności śmierci Jimiego Hendrixa