Absolution to przełom, a wykorzystane na nim tropy doprowadziły zespół do miejsca pełnego twórczych pomysłów, które oddano na wydanej trzy lata później płycie o znamiennym tytule Black Holes and Revelations. Grupa cofnęła się do korzeni, jednak nie swoich własnych, a muzyki, która pobrzmiewała w niej od zawsze - na czwartej płycie Muse wyraźnie inspirowali się brytyjską muzyką lat 80., z Depeche Mode na czele. Inne brzmienie, bardziej alternatywne, jeszcze bardziej progresywne, do dziś zdaje się być momentem kulminacyjnym zespołu. Wystarczy wspomnieć, że Black Holes and Revelations zapewnił Muse nominację do Mercury Prize, krążek znalazł się też w książce 1001 albumów, które musisz usłyszeć przed śmiercią.