Kolejne dziwne teorie spiskowe w świecie rocka! Jest tego więcej niż myśleliśmy
Kosmici, morderstwa, tajemnicze zgony – w tych scenariuszach jest miejsce na wszystko. Zgłębianie dziwacznych plotek i mitów wokół naszej ulubionej muzyki to taka „guilty pleasure” – przyjemność, do której nie przyznajemy się z wielką ochotą, bo jednak troszkę wstyd. Jednak absurdalność takich spiskowych teorii potrafi wciągać jak „Z archiwum X” w swoich najlepszych czasach!
Rockowe teorie spiskowe
Jakiś czas temu zebraliśmy kilka najdziwniejszych teorii spiskowych dotyczących muzyki rockowej. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jest tego znacznie więcej i gdy zaczęliśmy szukać natychmiast zdecydowaliśmy, że konieczny jest drugi odcinek. Zatem zapraszamy Was do naprawdę dziwacznych zakątków ludzkiej wyobraźni!
Dave Grohl i Andrew W.K. to ta sama osoba
Przyznacie, że wyglądają całkiem podobnie. Mogliby być braćmi, ale żeby to był jeden człowiek? Musiałby co najmniej opanować zdolność bilokacji!
Philip Taylor Kramer został porwany i zabity
Basista grupy Iron Butterfly po zakończeniu muzycznej przygody został inżynierem aeronautyki i pracował między innymi dla amerykańskiego ministerstwa obrony przy projekcie międzykontynentalnego pocisku MX. Zajmował się także technologią laserową. 12 lutego 1995 zaginął podczas podróży na lotnisko w Los Angeles na spotkanie biznesowe. Po drodze wykonał kilka telefonów do znajomych, żony i na policję. Wszędzie powtarzał to samo: "Zamierzam się zabić. Chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że O.J. Simpson jest niewinny. Oni to zrobili". Wcześniej został poproszony przez FBI oraz DEA o ocenę wiarygodności materiału video ze sprawy Simpsona.
W maju 1999 na pustyni odnaleziono szczątki samochodu Kramera, a w nich szkielet. Oficjalnie stwierdzono samobójstwo, ale ojciec byłego muzyka mówił w wywiadach, że jego syn został porwany i zabity, bo wiedział zbyt wiele. Ta teoria do dziś ma wielu zwolenników.
Dave Gahan jest wampirem
Tak, jest taka teoria, wedle której wokalista Depeche Mode jest nieumarłym żywiącym się ludzką krwią. Cóż, ma ten magnetyzm, hipnotyzujący głos, ma w sobie coś mrocznego no i im starszy, tym lepiej wygląda. Jednak, żeby od razu lokować go w trumnie i gotyckiej krypcie? Ponoć kiedyś dla żartu dostarczono mu taką podczas trasy koncertowej i zdarzało mu się w niej drzemać. Był to jednak jedynie objaw czarnego humoru.
Piosenka "Hotel California" traktuje o satanistach
Jak to? Ten nostalgiczny przebój radiowy ma dotyczyć odprawiania obrzędów na cześć Rogatego? Są tacy, którzy uważają, że metafory użyte w piosence, jak choćby fakt, że w hotelu możesz się zameldować, ale nigdy z niego nie wyjdziesz, oraz odniesienie do tajemniczej bestii, to wystarczający dowód. Doszukiwano się także związków posiadłości z okładki z domem Antona LaVey'a, ale to szybko zweryfikowano jako zupełną nieprawdę.
Bob Marley został zabity przez CIA
Gdy umiera ktoś znany bardzo często łączy się to interwencją służb specjalnych. Bob Marley, który od polityki nie stronił i na dodatek promował marihuanę mógłby wedle jakiejś logiki być celem inwigilacji służb. Jednak morderstwa? Mało prawdopodobne, a jednak ta teoria ma swoich zwolenników. Oficjalnie zmarł z powodu nowotworu. Powstał on na palcu u nogi, a nie chcąc się poddać jego amputacji, pozwolił mu się rozlać na cały organizm. Zwolennicy teorii o CIA uważają jednak, że służby mogły podrzucić mu specjalne buty z nasączonym trucizną miedzianym drutem zaszytym w środku. To właśnie miało zatruć i zabić artystę.