Perkusista The Who znany był z ostrego trybu życia, który zresztą doprowadził do jego przedwczesnej śmierci. Podczas niesławnego koncertu w San Francisco, w 1973 roku zaczął zwalniać, a następnie wywrócił się za bębnami. Koncert przerwano, próbowano go docucić. Wrócił i znów padł. Wtedy gitarzysta grupy zapytał publiczność: "czy ktoś tu umie grać na bębnach?" Okazało się, że desperacki krok się opłacił, bo na scenę wszedł będący na widowni 19-letni Scot Halpin i dokończył koncert za Moona.