Zanim zespół zaczął pracować z Willem Malone'em, muzycy podjęli dwie próby nagrywania w grudniu 1979 roku z dwoma innymi producentami. Guya Edwardsa pożegnano, ponieważ brzmienie, jakie uzyskał, było... "błotniste". Nie kleiła się również współpraca z Andym Scottem. Byłemu gitarzyście Sweet nie podobało się, że Steve Harris gra na basie palcami, a nie kostką.