Wyrastający z eksperymentalnego rocka projekt, który łączy w sobie teatralną awangardę i muzyczne wizjonerstwo. Ich lider, Blixa Bargeld, znany jest także ze współpracy z Nickiem Cave i grupą The Bad Seeds. Einstürzende Neubauten słyną z tego, że wykorzystują zbudowane przez siebie, niespotykane instrumenty.

Niemiecki skład z Hamburga pod wodzą Saschy Konietzko gra energetyczną mieszankę rocka z elektroniką, nie stroni także od tanecznych wtrętów. Nazwa grupy nawiązuje do dadaizmu, jest to skrót od "Kein Mehrheit Für Die Mitleid" - żadnej większości dla litości - co jest żartem z hasła "Żadnej litości dla większości", które zauważyli w nagłówku gazety. Ich przebój "Juke Joint Jezebel" znalazł się na ścieżkach dźwiękowych filmów "Bad Boys" oraz "Mortal Kombat".

Niemecka grupa z Düsseldorfu, aktywna z przerwami od 1980 roku. Ich muzyka była natchnieniem dla całej fali niemieckiego industrialu oraz EBM.

Startowali jako post-punkowy zespół, a potem przeobrazili się w mroczny industrialowy projekt. Brytyjczycy pod wodzą szalenie charyzmatycznego Jeremy'ego "Jaza" Colemana są dzisiaj klasykami gatunku i pokazują jego zakorzenioną w punku stronę.

To coś więcej niż muzyczny zespół. To słoweński artystyczny projekt totalny, obejmujący także oprawę wizualną, manifesty, teledyski, obrazy. Członkowie grupy zaangażowani są w kolektyw artystyczny Neue Slowenische Kunst, który za cel postawił sobie przestrzegania świata przed niebezpieczeństwem totalitaryzmów. 

To także ciekawa ewolucja. Zaczynali jako zespół new romantic, ale szybko przeszli na mroczną stronę. Ministry to zaangażowana grupa, która na swoich albumach ostro krytykuje przywary USA oraz jego polityków. Innym tematem ukochanym przez nich jest autodestrukcja, głównie alkoholowo-narkotyczna.

To tutaj zaczęła się kariera Roba Zombie. Kino klasy B, tanie horrory, komiksy, wieczne Halloween, rock i elektronika - z tych elementów powstało najpierw White Zombie, a potem solowa kariera Roba, która jest przykładem klasyki amerykańskiego industrialu i przykładu jak przedarł się do mainstreamu.

Sformowany w 1982 w Vancouver zespół stał się szybko znany dzięki dzikim koncertom, mieszance hałasu i szaleństwa z przemyślanym performansem. Lider grupy zagrał doskonałą rolę w gotycko-rockowo-industrialnym musicalu "Repo! The Genetic Opera".

Zaczynał od industrialu wymieszanego z wpływami grunge'u i nie przebiłby się przez szklany sufit, gdyby nie znalezienie się pod skrzydłami Trenta Reznora. Gdy otrzymał swoją szansę, wykorzystał ją w pełni. Później eksperymentował i tworzył w różnych gatunkach, jednak korzenie MM to industrial. 

Jeśli mówimy o industrialu, to nie może zabraknąć Trenta Reznora i jego NIN. Zarówno pod względem wykorzystywania elektroniki, tworzenia brzmienia i produkcji, jak i przekraczania kolejnych granic artystycznych Reznor oraz jego grupa są uznawani za najważniejszą ikonę industrialu.